Wczoraj Anna spędziła cały boży dzień pisząc Commentaire Compose. Dlaczego cały dzień? dobre pytanie, należałoby zapytać Quirogę, który to stał się przyczyną moich cierpień. No ale niestety Horacio popełnił samobójstwo kawałek czasu temu, więc ciężko mieć do niego pretensje. Oczywiście powinnam się jeszcze poskarżyć na facebooka (dlaczego nagle wszyscy moi znajomi robią mnóstwo testów na fb? to powszechne czy tylko u mnie pojawia się nowy test lub zła karma co 5 minut?), ewentualnie do naszej-klasy (chociaż ta jest nudna jak flaki z olejem) no i do gazety.pl (Gazeto! dlaczego zamieszczasz tyle kretyńskich artykułów... )... Właściwie to wczoraj przeszkadzało mi w pisaniu absolutnie wszystko, z własnym nienasyconym żołądkiem włącznie (zamieniam się w kluskę, wróce szersza niż wyższa. tylko mój bicykl jako tako mnie ratuje)...już nei wspomnę o aparacie fotograficznym, ktory mnie kusił i gnębił. Jedyne co mnie nie nęciło wczoraj to pogoda (cieplo, wiosna, ale nie było słonca). Dodam jeszcze, że nadal jest strajk (8 tydzień) i podano mi dzisiaj rozkład semestru GDYBY strajk się przedłużył. Wniosek? przedłuży się do końca semestru. Yeah...
Oto Anna w trakcie szału twórczego... nie, raczej mało twórczej agonii.

//Je n'ai pas envie de traduire toute ces betises ecrites en polonais...
Hier j'ecrivais (j'ai ecrit finalement, mais imparfait est ici meilleur que passe compose, je pense:D) mon commentaire compose. Toute la journe. Et absolument TOUT me derangeait.. facebook autres sites (polonaises), mon estomac qui voulait manger tout le temps... Tout me derangait sauf le temps. Je veux juste ajouter qu'il y a toujours la greve (8 semaines...). yeah... sans commentaire.
Le photo... Moi, mon commentaire compose et mon agonie.
Ktoś insynuuje, że dodawanie komentarzy jest badziewne? Hm...
RépondreSupprimerJa, ja insynuuje! ; )
RépondreSupprimer